Przejdź do głównej części

Jakie prawdziwe ubezpieczenia w zabezpieczeniu zdrowotnym?

Z krótkiej informacji CBOSNews dotyczącej wyników badań na temat „Opieki zdrowotnej w Polsce” (lipiec 2018) wynika, że „Uwzględniając porady i świadczenia otrzymywane w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, zdecydowana większość badanych pozytywnie oceniła kompetencje lekarzy, dostępność lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej oraz ich zaangażowanie w swoją pracę. Do najgorzej notowanych aspektów funkcjonowania opieki zdrowotnej ankietowani zaliczyli dostępność wizyt u specjalistów oraz badań diagnostycznych, a także niewystarczającą liczbę personelu medycznego w szpitalach”.


„Z badania CBOS wynika, że dwie trzecie badanych (66%) negatywnie ocenia funkcjonowanie ochrony zdrowia w Polsce, w tym 27% zdecydowanie negatywnie. Pozytywnie służbę zdrowia ocenia trzech na dziesięciu ankietowanych (30%), a jedynie nieliczni nie mają wyrobionego zdania na ten temat (4%). Co drugi badany ma zastrzeżenia do szybkiej i sprawnej obsługi pacjentów przez administrację placówek ochrony zdrowia (49%), do równego traktowania pacjentów (49%) i do lokalizacji placówek, w których oferowane są świadczenia (52%). Ponad połowa ankietowanych uważa, że trudno umówić się na wizytę na dogodną godzinę (58%), a także nie zgadza się ze stwierdzeniem, że leczenie jest bezpłatne (61%). Zdecydowana większość wyraża niezadowolenie z powodu długiego oczekiwania na badania diagnostyczne (66%), niewystarczającej liczby personelu medycznego w szpitalach (70%) i trudności w dostępie do specjalistów (83%). Połowa ankietowanych (49%) uważa, że problemy z dostępnością i jakością świadczeń w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego wynikają po części ze zbyt małych nakładów na służbę zdrowia, a po części z tego, że pieniądze przeznaczane na ten cel są źle wykorzystywane. Co czwarty (24%) jest zdania, że problemy te są wynikiem przede wszystkim niewłaściwego wykorzystania funduszy, a co szósty (16%) wiąże je głównie ze zbyt małymi nakładami na ochronę zdrowia. Z bardziej szczegółowych analiz wynika, że spośród różnych aspektów funkcjonowania systemu ochrony zdrowia największe niezadowolenie wywołuje zbyt mała dostępność usług lekarzy specjalistów i badań diagnostycznych”.

Krzysztof Czerkas, Piotr Magdziarz, Maciej Murkowski, „Menedżerze Zdrowia” 2018 nr 6-7.


„Wydaje się oczywiste, że w obecnej formule nasz system opieki zdrowotnej wyczerpał swoje możliwości. Dla wielu jest on jednak nadal atrakcyjny, bo zaspokaja pewne interesy grupowe, a jego radykalna zmiana byłaby trudna do przeprowadzenia z powodu braku potencjału finansowego i ludzkiego, braku zgody politycznej, ale także braku koncepcji, jak ta zmiana miałaby ostatecznie wyglądać”.

Maciej Biardzki, „Menedżer Zdrowia” 2019 nr 5/6.


Wojciech Młynarski śpiewał: „Widoki nasze marne są i dola przesądzona, rozdzieram oto szatę swą, chłopaki, jest już po nas”, ale w refrenie dodawał: „Róbmy swoje. Pewne jest to jedno, że róbmy swoje, póki jeszcze ciut się chce. W myśleniu sens, w działaniu racja”. Te słowa przywołano w komentarzu do corocznej konferencji organizowanej przez Wydawnictwo Termedia „Priorytety w ochronie zdrowia 2020”. Dlaczego? Bo z systemem ochrony zdrowia nie jest dobrze, a perspektywy poprawy są nędzne. Na szczęście jeszcze są tacy, którym się chce.
Podczas konferencji „Priorytety w ochronie zdrowia 2020” został przedstawiony pomysł wprowadzenia na rynek ubezpieczeniowy produktu w postaci polisy lekowej o charakterze ubezpieczenia komplementarnego. Okazuje się bowiem, że w 2011 r. Polak nie miał dostępu do 256 nowych terapii (technologii) lekowych, a obecnie brak jest dostępu już do 880 nowych terapii (technologii) lekowych. Konkretów można oczekiwać w drugim kwartale br.
Przypomnijmy, że
korzystanie z prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych należy rozpatrywać wobec realnego dostępu do powszechnego zabezpieczenia zdrowotnego, finansowanego ze środków publicznych. Ubezpieczenia prywatne mogą wtedy występować w formie:
– substytucyjnego ubezpieczenia zdrowotnego. O takim ubezpieczeniu mówi się, gdy jest możliwość zrezygnowania z udziału w systemie publicznego zabezpieczenia zdrowotnego, pod warunkiem posiadania ubezpieczenia prywatnego, o nie mniejszym zakresie świadczeń (np. taka możliwość istnieje w systemie niemieckim dla osób o odpowiednio wysokich dochodach);
– komplementarnego ubezpieczenia zdrowotnego. O takich ubezpieczeniach mówi się, gdy dają one możliwość uzupełniania zakresu zabezpieczenia zdrowotnego o te świadczenia (procedury medyczne, terapie lekowe), których nie zapewnia system publiczny.
– suplementarnego ubezpieczenia zdrowotnego. O takich ubezpieczeniach mówi się, gdy mamy zapewniony udział w systemie publicznym, ale kupujemy prywatne ubezpieczenia zdrowotne w różnym zakresie świadczeń (ambulatoryjnych, ambulatoryjnych specjalistycznych, szpitalnych), gdyż z systemu publicznego nie jesteśmy zadowoleni (w Polsce najczęściej z powodu „kolejek do lekarza”). Mówi się wtedy o podwójnym ubezpieczeniu (poprawnie – zabezpieczeniu) zdrowotnym.
Więcej zobacz na tym portalu strona: Zabezpieczenie zdrowotne i do niej podstrony.
(TS.)